środa, 16 czerwca 2010

Update

Odbicie, które widzimy nie potrwa długo. Nie wykluczam, że dotrze do szczytów, jednak uważam to za mało prawdopodobne. Moim zdaniem w tym tygodniu zobaczymy (o ile już nie zobaczyliśmy) lokalne maksima. Polska giełda trzyma się na razie relatywnie dobrze, w odróżnieniu do np giełdy węgierskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że w Polsce będzie źle, może jednak nie tak źle jak na Węgrzech. Bardzo źle wyglądają Chiny i Australia, co jest poniekąd połączone. Wygląda na to, że bańki nieruchomościowe w tych krajach w końcu pękną. Tak właściwie cały świat wygląda w tej chwili bardzo bardzo źle (może oprócz Indii, Rosja też powinna w miare dobrze sobie radzić). Dlatego nie bedzie z nikąd ratunku jak w 2008/2009. Recesja pogrąży świat (w przypadku Chin pewnie spowolnienie).