wtorek, 23 marca 2010

Update

A jednak indeksy amerykańskie pokonały szczyty radosnie maszerując na północ. Czy szczyty zostaną pokonane także przez inne indeksy, między innymi Wig20, pozostaje pytaniem otwartym. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak się nie stało, jednak nie zakładałbym się o to z nikim. To co jest pewne, to że w przypadku indeksów amerykańskich jest to ostatnia fala optymizmu. Roczna hossa dobiega powoli ku końcowi. W atmosferze rosnących napięć politycznych w Eurolandzie i na świecie. W Polsce wydawałoby się nic nie może zburzyć optymizmu wychodzenia z kryzysu, którego nie było (u nas). Czas bezstroski jest jednak policzony. Bomba długu publicznego tyka. Ten rok będzie przełomowy. Dla Polski, dla Europy i dla świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz